wtorek, 24 czerwca 2014

Wyniki rozdania nr 3 :)

Wpadam na szybciutko, żeby ogłosić wyniki rozdania :). Wszystkim bardzo dziękuję za tak liczne uczestnictwo. 

Przypominam, że do wygrania był wyjątkowy zestaw do rytuału Hammam zapakowany w śliczne ozdobne pudełko. 

Maszyna losowa wylosowała numer 141:


a pod nim kryje się:



Mariska, napisz proszę maila na adres: ateliernatury@gmail.com z adresem do wysyłki nagrody :D. Gratuluję!


 

środa, 4 czerwca 2014

Rytuał Hammam - do poczytania i do wygrania, czyli obiecane Rozdanie nr 3

Kochane, dziś chciałam Wam opisać coś nie tylko dla ciała, ale i dla duszy, czyli niezwykły pielęgnacyjny rytuał hammam. Jest to taki specjalny rytuał, z którego korzystają kobiety w Maroku, co zapewnia im bardzo gładką skórę oraz młody wygląd :). Ten rytuał znajdziecie też w kosmicznych cenach w luksusowych SPA! A teraz można ten zabieg zrobić sobie samej w domu. 

Zabieg składa się z trzech etapów: 

Etap I
Etap ten rozpoczyna się od wejścia do sauny parowej lub pod gorący prysznic. Ciepła woda ma za zadanie otworzyć pory skóry i w następnych etapach pomóc jej oczyszczeniu.

Oczyszczamy ciało mydłem czarnym. Nabieramy odrobinę mydła i rozmydlamy go z wodą. Nakładamy na całe ciało, bądź twarz. Pozostawiamy na 10 minut. Mydło działa jak peeling enzymatyczny. W tym czasie należy rozsmarować mydło rękawicą kessą. Rękawica pomaga złuszczyć naskórek i poprawia krążenie. Na koniec wszystko spłukujemy ciepłą wodą.


Etap II
Mieszamy glinkę z wodą do uzyskania gęstego błota, można dodać odrobinę oleju arganowego. Następnie nakładamy na ciało i czekamy, aż zaschnie. Po 15 min zmywamy. Skóra jest odżywiona, jędrna i gładka.

Etap III
Ostatni etap odbywa się już poza łaźnią lub prysznicem. Na delikatnie wilgotną skórę nakładamy olej arganowy. Kolistymi ruchami rozprowadzamy go na skórze. Olej arganowy zamyka rytuał w Hammamie. 
Rytuał hammam to sekret wiecznej młodości!

Ja zabieg ten cenię sobie na tyle, że nawet pomimo mojej niecierpliwości, stosuję go dwa razy na tydzień z rewelacyjnymi efektami :D. Już nie mówiąc o tym, że traktuję ten zabieg jako taki czas dla siebie, kiedy z całym skupieniem i w pełnym relaksie wypełniam po kolei wszystkie etapy tego rytuału...
Jestem jednak ciekawa, czy Wam także się spodoba i tak pokochacie ten zabieg, że będziecie miały cierpliwość skrupulatnie i regularnie go wykonywać :D. 


Dlatego też mam dla Was specjalne rozdanie, w wyniku którego będzie można otrzymać pełny zestaw do rytuału hammam. Mówię, że rozdanie jest specjalne, ponieważ tym razem udział może wziąć w nim absolutnie każdy, kto będzie obserwatorem naszego bloga :). 
W zestawie jest absolutnie wszystko, czego do zabiegu potrzeba, czyli: 
- olej arganowy 50ml
- czarne mydło savon noir 100g
- glinka Ghassoul 100g
- rękawica kessa z lnu naturalnego 
a to wszystko zapakowane w piękne pudełko :). 




Co więc zrobić, żeby wziąć udział w rozdaniu? 

warunki konieczne
- być obserwatorem naszego bloga (1 punkt)
- udostępnić grafikę/baner rozdania na blogu(1 punkt)




warunki dodatkowe/ niekonieczne:
- być członkiem Klubu Atelier Natury - tak, wiem, że ostatnio zaniedbałam zapisy do Klubu, ale naprawdę już się ogarniam i wkrótce wszystkie dostaniecie odpowiedź (+2 punkty)
- polubić nasz fanpage na Facebooku: FANPAGE
- udostępnić informację o rozdaniu na Facebooku (+1 punkt) 

Szablon zgłoszenia (do wpisania w komentarzu do tego rozdaniowego posta):

Obserwuję jako: [podaj swój nick]
Baner udostępniam tutaj: [link do Twojego bloga/strony]
Jestem członkiem Klubu Aterlier Natury: TAK/NIE
Lubię na Facebooku jako: [Imię i pierwsza litera nazwiska]
Udostępniłam na swoim wallu info o rozdaniu: TAK/NIE

Jak zwykle prosimy o recenzję wygranych kosmetyków po ich wygraniu - czas do końca sierpnia

To chyba tyle :). Zapraszam i życzę powodzenia. 
Zapowiadam też, że już nie długo będzie kolejne rozdanie specjalnie dla Klubowiczów :).

Zestaw do kupienia jest dostępny tutaj: KLIK!

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Co zabrać na wakacje, żeby zmieścić się w jedną [niedużą] walizkę? :)

Heeej! Żyjemy, żyjemy :) dziękujemy za wszystkie wiadomości, które przesyłałyście z pytaniami, czy nadal funkcjonujemy i bardzo przepraszamy, że tak zamilkliśmy. Postaramy się, żeby więcej takich sytuacji nie było i od razu zapowiadam, że jeszcze w tym tygodniu przygotowuję dla Was rozdanie :D. 

A dzisiaj post, który myślę, że wielu osobom się przyda. Mi przydałby się taki kilka lat temu, kiedy jadąc na tydzień do Mielna zabrałam walizkę, która ważyła pewnie więcej ode mnie ;P. Czego ja tam nie miałam - z pięć par butów, tyleż samo par spodni i tyleż samo spódnic, z dziesięć topów, ze trzy sweterki, cała kosmetyczka do makijażu (choć jedyne, czym się wtedy malowałam były podkład i tusz do rzęs), żelazko i cała masa innych "niezbędnych" rzeczy. Wzięłam największą walizkę z zestawu - wierzcie, jest naprawdę gigantyczna - i ważyła na pewno 50 kg. Jechaliśmy z bodaj dwiema przesiadkami, więc wyobraźcie sobie przeskakiwanie między pociągami z takim tobołem! Na pewno wiele z Was nie musi sobie wyobrażać, bo zna to doskonale... Od czasów tamtego mojego wyjazdu wiele się zmieniło. Dziś wyjeżdżając na tydzień w ciepłe miejsce jestem w stanie zabrać się w bagaż wielkości małego bagażu podręcznego i co najlepsze - nigdy niczego mi nie brakuje! :) Nie ukrywam, że zmniejszanie bagażu następowało stopniowo - z każdym wyjazdem starałam się podejść do tematu realistycznie i pakować coraz mniejszą torbę. Rok temu wyjeżdżając na Majorkę spakowałam niepełną najmniejszą torbę z kompletu (czyli wielkości małego bagażu podręcznego - 60 cm x 40 cm x 20 cm), bo zostawiłam sobie miejsce na ewentualne pamiątki. Wyszło tak, że mi nasze pamiątki się zmieściły i jeszcze wieźliśmy część rzeczy naszych przyjaciół, bo oni choć wzięli gigantyczne torby, i tak się nie pomieścili wracając :P. 
 

No dobra, więc co zabieram w małą torbę o wymiarach 60cm x 40 cm x 20cm na taki tygodniowy wakacyjny wyjazd? Oto co: 

- strój kąpielowy
- sukienka plażowa - tak, ona wymaga kilku słów komentarza... mam taką fajną sukienkę Speedo, która jest wykonana z takiego materiału jak strój kąpielowy, czyli rozciągliwego, chłodnego, szybko schnącego, i zauważyłam, że zwykle to właśnie w niej chodzę przez większość wyjazdu! Idąc na plażę zakładam ją na strój, nawet kiedy w międzyczasie zakładam ją na mokry strój, szybko schnie, więc nie ma plam itp; później w międzyczasie chodząc na jakieś jedzenie czy inne lokalne atrakcje też zwykle nie idziemy się przecież sto razy przebierać, więc taka sukienka wystarczy w zupełności, żeby robić za dużą część odzieży, którą pewnie uważamy za potrzebną na wakacjach
- 3-4 topy/ bluzki - to jest absolutny maks, jakiego potrzebujecie! Ja po skrupulatnym "rachunku sumienia" i przeproszeniu wszystkich moich bluzek biorę tylko te, które naprawdę lubię, w których się dobrze czuję niezależnie od okazji i sytuacji i nie będę odczuwać dyskomfortu zarówno kiedy będę musiała je włożyć na miasto, spacer, jak i na imprezę.
- 1 sweterek/ blezer/ kardigan/ lekka kurtka - jeśli jedziecie do dość ciepłego kraju czy nawet nad polskie morze, powinno wystarczyć, żeby narzucić na siebie wieczorem czy w chłodniejszy dzień
- 1 para długich spodni
- jeśli chodzicie w krótkich spodenkach to 1 para wystarczy, góra 2 - zamiennie na spódnice, jeśli w takich chodzicie
- 2 pary butów (plus jedna na nogach) - ja biorę tyle, bo muszę mieć ze sobą buty typu baleriny na chłodniejszy dzień, płaskie sandały i jakieś sandały na koturnie/ obcasie na ew. imprezę (jeśli nie planujemy w ogóle żadnych klubów to takie buty są mi niepotrzebne na wyjeździe)
- bielizna - wiadomo, gatki na każdy dzień+1; 1 para skarpetek, dodatkowy stanik jeśli kolory bluzek tego wymagają.
- ręcznik (chyba, że wiecie, że w hotelu będą hotelowe to w ogóle po co brać)
- cienki ręcznik plażowy
- mała spacerowa płaska torebka

W tym momencie mamy już zapakowane jakieś 2/3 małej walizki na kółkach i właściwie to jestem już ubrana na cały wyjazd :). No to dalej kosmetyczka:
- mała, turystyczna, składana suszarka do włosów
- Tangle Teezer
- 2 gumki do włosów
- kosmetyki do mycia i pielęgnacji ciała - wyłącznie miniaturki lub przelane do małych, maks.100ml buteleczek! W Rossmanie jest pełno kosmetyków mini. Ja biorę mini żel pod prysznic, mini szampon, mini piankę do golenia, mini płyn do demakijażu, mini pastę do zębów, mini płyn do higieny intymnej, masło shea przełożone do małego pojemniczka 50 ml. Kiedyś zawsze bałam się, że na tydzień nie wystarczą takie małe buteleczki, ale nic bardziej mylnego - niektóre rzeczy nawet zostają :). Do tego maszynka do golenia i szczoteczka do zębów, parę płatków kosmetycznych, patyczki do uszu 15 szt, wkładki higieniczne. 
- nie wiem, jak Wy, ale ja na wakacjach prawie się nie maluję; biorę więc tylko na wszelki wypadek tusz do rzęs, podkład/krem BB i puder. 
- krem lub coś innego z filtrem UV - to musi być pełnowymiarowe, bo i tak na pewno zejdzie. 
- Ibuprom, kilka plastrów, no-spa - lepiej mieć coś od bólu głowy, brzucha i na drobne skaleczenie
- ładowarka do telefonu

No i cóż, to chyba tyle. Podejrzewam, że po spakowaniu tych rzeczy walizki nie trzeba byłoby nawet dopychać kolanem i ja już od paru dobrych wyjazdów tego nie robię :). Pakowanie przebiega o wiele szybciej, nie muszę dźwigać ciężkiej walizy. Zwykle mam jeszcze na ramieniu swoją torebkę i to wszystko. Jak już powiedziałam - nigdy nie żałowałam, że nie wzięłam pięćdziesięciu bluzek czy żelazka (staram się brać rzeczy, które raczej się nie gniotą, a w razie czego w hotelach zwykle jest żelazko do pożyczenia), nie zastanawiam się na wyjeździe, którą bluzkę założyć, bo zakładam, co mam i co przecież lubię :). 
A gdyby nawet coś się stało, to Kochane moje Podróżniczki nie zapominajcie o jednym - tam będą sklepy! Naprawdę! O ile nie wypuścicie się do amazońskiej dżungli, w Himalaje lub na Saharę, w 95% miejsc, do których jeżdżą turyści SĄ SKLEPY! Można w nich kupić nie tylko krem do opalania, jeśli się skończy, ale nawet bluzkę :D. W wielu miejscach wcale nie jest drożej niż w Polsce, więc po co się martwić. I jak sobie coś kupicie to od razu będzie pamiątka z podróży... 

Więc jeśli nie chcecie przed wyjazdem wyglądać tak: 

  
lub tak:
 

spróbujcie podejść do pakowania naprawdę realistycznie i optymistycznie :). 

 A na koniec jeszcze inspirujący filmik :)